20 lat istnienia na administracyjnej mapie gminy Gorzyce sołectwa Osiny.

Data dodania: 2019-08-19

20 lat istnienia na administracyjnej mapie gminy Gorzyce sołectwa Osiny, a także 20 lat bycia sołtysem Henryka Tomali jest okazją do zadania sołtysowi Osin sześciu pytań. Myślę, że te krótkie odpowiedzi pokażą czytelnikowi historię i teraźniejszość sołectwa i jego mieszkańców.

Andrzej Nowak: Proszę o krótką ocenę z dystansu 20 lat tego, co stało się w Osinach?
Henryk Tomala: Moja ocena człowieka, który przyczynił się do powstania sołectwa Osiny i jego sołtysa jest oceną subiektywną – okres ten oceniam pozytywnie
A.N.: Czy w małych Osinach nadal panuje atmosfera wielkiej aktywności działania jego mieszkańców?
H.T.: Patrząc z perspektywy tych lat, aktywność społeczna jakby zmalała. Chcąc utworzyć samodzielne sołectwo, byliśmy bardziej aktywni. Społeczny Komitet Założycielski, Bractwo Osińskie… Nastały nowe czasy, młode pokolenie nie jest już tak aktywne w społecznej służbie.
A.N.: Kto przed 20 laty najbardziej wspierał pomysł powstania sołectwa Osiny?
H.T.: Mieszkańcy Osin, – spośród których na zebraniu wiejskim wybrano Grupę Inicjatywną do realizacji tego celu. Tworzyli ją Zyta Czyż, Herbert Pawełek, Andrzej Michel, Tadeusz Suchanek i moja skromna osoba.
A.N.: Od początku powołania przez Radę Gminy sołectwa Osiny piastuje pan zaszczytną funkcję sołtysa. Na jak długo wystarczy tego „społecznikowskiego paliwa”?
H.T.: Odpowiem żartobliwie, ale serio – jak powiedział mój starzik Hanys – „To jest wola Boża, jak Bóg pozwoli…” Imieniem mojego starzyka nazwaliśmy zabytkowy dąb w naszym parku.
A.N: Czego w Osinach jeszcze brakuje?
H.T.: Ciągle powstają nowe potrzeby – drogi, infrastruktura wiejska… Zawsze dążyłem do integracji nowej społeczności, powinniśmy być jeszcze bardziej zintegrowani.
A.N.: Które wydarzenie w historii sołectwa utkwiło w pamięci sołtysa?
H.T.: Kolejne jubileusze i moje osobiste remanenty, co się zrobiło i powstało od chwili utworzenia samodzielnego sołectwa. Przy okazji podsumowania dokonań i porażek nie mogę zapomnieć o wkładzie w te wydarzenia mojej żony Krystyny, za co jej z tego miejsca i z całego serca dziękuję. Te osobiste reminiscencje napędzają mnie do działań.
A.N.: Dziękuję za rozmowę. Życzę w imieniu czytelników i moim zdrowia i dalszych dokonań dla swojego sołectwa.
 Rozmawiał Andrzej Nowak

Zobacz fotogalerię

zobacz więcej

 

Polub Nas na Facebooku